Brayan Peterson - "Fotografia bez tajemnic"


Moja przygoda z fotografią zaczęła się dość...dziwnie. A wszystko za sprawą rodziców ;)


   Zawsze mieliśmy w domu jakiś aparat- początkowo oczywiście królował Zenit(te klasyczne cacuszka, które chętnie bym teraz poustawiała na półce!). W tym czasie jako dziecko fotografia w ogóle mnie nie interesowała, najpierw byłam za mała, a potem liczyło się tylko podwórko i koleżanki. Następnie w domu pojawił się pierwszy aparat analogowy, którego firmy niestety nie pamiętam. Jako młoda nastolatka to właśnie tym aparatem po raz pierwszy zaczęłam robić zdjęcia.

   Powiedzmy sobie szczerze- pstryku pstryk i tyle było z mojej twórczej fotografii :P Jednak niedługo po tym, kiedy pojawiły się pierwsze cyfrówki, nastąpił przełom. Pewnego dnia bowiem, mama powiedziała "trzeba kupić nowy aparat bo M tak lubi robić zdjęcia". Uśmiechnęłam się wtedy tylko bo wielce mijało się to z prawdą, aczkolwiek...skąd miałam wiedzieć, że faktycznie i w 100% zakocham się w fotografii?
Mając Olympusa robiłam zdjęcia od czasu do czasu. Im byłam starsza tym bardziej zagłębiałam się w temat opcji, ustawień, kadrów...Tak na prawdę dopiero na studiach zaczęłam robić coraz lepsze i świadome zdjęcia. W końcu zdecydowałam się na kupno lustrzanki.


   Dlaczego o tym wszystkim piszę? Cóż, książka, którą chcę Wam dzisiaj przedstawić nadaje się zarówno dla tych z Was, którzy podstawy mają już za sobą, ale także dla początkujących.
"Fotografia bez tajemnic" to przewodnik, który ma nas wdrożyć w temat fotografii od A do Z i spełnia swoje zadanie rewelacyjnie!
   Książka jest podzielona na główne działy, a te z kolei rozbite są na poszczególne zagadnienia. Oczywiście znajdziemy tu temat związany zarówno z przysłoną, czasem naświetlania czy po prostu ekspozycją, ale nie tylko. Ogromnym plusem jest poruszenie takich wątków jak kreatywne widzenie czy znaczenie światła. Autor opisuje elementy dzięki którym możemy złapać na prawdę świetny kadr! Po tej książce zaczniemy zwracać uwagę na formy, kształty, linie, ale także stanie się jasne czym różni się światło boczne od przedniego (!) i jak każde z nich wpływa na to co widzimy.
Nie zabraknie także opisu podstawowych rodzai fotografii oraz wyszczególnienia pożytecznych urządzeń fotograficznych. Każdy jeden temat podparty jest ilustracją, dodatkowo opisaną parametrami. Wszystko jest wytłumaczone w przysłowiowy "łopatologiczny" sposób ;) (zwłaszcza zagadnienie ISO).

  Brayan Peterson chciał stworzyć przewodnik, który moglibyśmy z łatwością zabrać ze sobą w teren i szukać odpowiedzi w razie problemów. I tutaj pojawia się jeden jedyny minus- waga. Chociaż książka jest nie wiele mniejsza niż format a5, to niestety przez swoją grubość i śliski papier ( dzięki czemu możemy z kolei podziwiać piękne kadry o intensywnych kolorach) nie nadaje się na dłuższe piesze wycieczki. No chyba że zabieracie ze sobą większy plecak. Wrzucanie tej pozycji do torby z aparatem może skończyć się bólem barku ;)

 Chociaż sama znam podstawy, przeczytałam tę książkę od wstępu do samego końca. Nie radzę pomijać początkowych rozdziałów. Sposób w jaki autor przedstawia nam wszystko po kolei pozwala na utrwalenie swojej wiedzy i wyzbycia się wszelkich wątpliwości. Książka zawiera ogrom informacji, dzięki czemu znajdziemy odpowiedź na wiele pytań. Jest to pozycja do której z  pewnością będę co jakiś czas wracać. Spokojnie polecam ją wszystkim, którzy tak jak ja kochają patrzenie przez obiektyw!

Udanej lektury!
Niebotek

Udostępnij ten post

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz